Teraz już nie ma wątpliwości, że jeden osrodek steruje tymi kamizelkami.

Czekam na ruch płaskich, czarnych beretów z antenką

Idzie wojna, City nie odpuści, ale "Chincyki trzymają się mocno".

A ja wam powiem że jesteście trochę śmieszni. A nawet więcej. Gdy czytam jak to ten ruch jest sterowany to mam wrażenie że System osiągnał to co zamierzał: nikt już się nie będzie ruszać, w nic wierzyć bo przecież wszystko jest sterowane.

Tylko co z tego? Co komuś przeszkadza zaprotestować przeciwko podwyżkom? Zebrać się w kupie innych ludzi. Poznać innych ludzi. Pogadać, znaleźć innych podobnych. Może będzie okazja zebrać się w autentycznym grodzie ludzi takich co im się chce.

Przecież dopóki takich Ruch nie ma nad sobą jakiejś partii, ugrupowania, którą promuje to co wam przeszkadza? Ok. W pewnym momencie mogą się zawsze pojawić jakieś Wałęsy czy Borusewicze ale póki co Macron twierdzi że Ruch go nie interesuje bo nie ma tam z kim rozmawiać.

Wiecie co jest też zabawne? Że zdarzyło mi się już przeczytać że „Ruch Coryllusa” też jest sterowany. No bo jak jeden człowiek może pisać praktycznie codziennie jakiś tekst. Pisać książki. I jeszcze organizować to wszystko? Pewnie lansuje te swoje teorie by wybielić Żydów i Rusków...

Jedno co jest pewne to że jeśli pojawiłby się teraz znów Jezus Chrystus ze swoją paczką apostołów to nieuchronnie dostałby łatkę agenta i sterowanego religijnego oszołoma dla ludu. I wszyscy by się z tym zgodzili. Zwłaszcza tutaj :)

Ponad 10 lat temu, gdy media społecznościowe nie były jeszcze takie popularne, dzieci moich znajomych w NYC uczestniczyły co jakiś czas w zbiórkach w różnych częściach miasta, organizowanych przez "znajomych z Facebooka". Na tych zbiórkach nic się nie działo. Wszyscy przychodzili (a były to duże grupy młodych) i wspólnie słuchali muzyki (tzn. każdy poprzez słuchawki na uszach, a czego mieli słuchać również dowiadywali się przez Facebook).  Już wtedy nie mieliśmy wątpliwości, że są to testy, sprawdzające jak można dużą grupę ludzi zorganizować do wspólnego działania. 

A potem zaczęła się "Arabska Wiosna" i "Rewolucja Jaśminowa", również sterowane poprzez Facebook. 

Ale jak sobie wyobrażacie jakiekolwiek zmiany bez wywierania presji?

Według mnie te kamizelki to dobra okazja by się zaznajomić z taką formą protestu. Najtrudniej jest zacząć. Ale gdy się tam pojawisz i zobaczysz że istnieje szansa na organizację to czemu po prostu nie spróbować. Spróbować w zorganizowany sposób. Przyjechać z własną grupą. Wyznaczyć człowieka, który ma się dostać do centrum i który ma wywęszyć na ile to centrum jest autentyczne. Przecież większość tych ludzi jest autentyczna. Problem polega zwykle na tym całym zarządzie. Ale przecież takich grup jak twoja może być więcej. Czemu nie mielibyście nawiązać kontaktu itd?

Czym się właściwie przejmować? Przecież jeśli wy/my nie wyjdziemy do Systemu to on i tak do nas przyjdzie. To i tak się stanie. I tak dobierze się do dupy. I tak się nie ukryjesz itd. Na co czekać?

Chyba tylko na boską interwencję. Ale nawet wtedy może okazać się że ci co czegoś próbowali będą mieć przewagę.

Aha...system chce nam odebrać rozumne spojrzenie.

I my owszem wychodzimy  PRZECIWKO temu zamyslowi.

.

Moja Babcia mówiła  : kto nie ma w głowie,  ma w nogach.

:)

Otóż to . Cena barylki spada, dzis ona wynosi około 58 $ w Europie ,a w USA 52 $ . Kamizelki buntują sie  przeciwko  podwyzce cen, gdy tymczasem aktualna cena benzyny i diesela jest wysrubowana na makas. Mozna stawiać swobodnie hipotezy, ze miedzy innymi walka jest o podwyzki, a cena i tak pozostanie taka jak jest ,czyli zawyżona.:) 

A czemu piszesz w liczbie mnogiej ? Jak jesteś taki ciekawy , to sam jedź i zasiegnij informacji. Sam zainwestuj swoj czas ,pieniadze itp. itd. Czemu tego nie zrobisz? A tak na mrginesie , cos cienka jest ta Twoja argumentacja. Zawsze powtarzam matmy nie trzeba kochać, wystarczy ja polubić i wszystko staje sie prostrze. 

No chyba jednak trzeba wejść w użytkownika, nic innego mi teraz nie przychodzi do głowy.

Państwa arabskie i Ukraina to nie są normalne państwa. A poza tym jaki związek. Uważacie że jeśli Francuzi nie będą protestować to będą mieć lepiej? Będą mieć niższe ceny? Farncuzi wyszli na ulice bo jest im dobrze i dają się komuś wpuscić w maliny? Komu? Temu co obali szlachetny rząd Macrona?

Przypomnę może jeszcze swój tekst, którym tutaj zadebiutowałem. Managment of Expectations. Plan raczej nie polega na tym żeby Francuzom czy Niemcom było dobrze. Przyszła kolej na przykręcenie im śruby i jest to robione. A ja czekam na wyjaśnienia dlaczego żółte kamizelki mają w tym pomóc?

Z mojej strony jeszcze raz powtórzę: jest to świetna okazja by poczuć tą siłę tłumu. By zobaczyć że są inni ludzie myślący podobnie. Że jest ich dużo. Jeśli każdy będzie olewać takie zdarzenia to myślenie będzie odwrotne: nikogo to nie obchodzi, nikt nie ma ochoty na żaden bunt, po co robić cokolwiek, organizować się.

Spójrzcie na to właśnie miejsce. Szkołę nawigatorów. Ile takich czystych odsłon nie spowodowanych komentowaniem mają tutejsze wpisy. 500? Co to jest? Co to ma zmienić? Moim zdaniem jeśli jest okazja by stworzyć większą grupę, nawiązać kontakty wśród jakoś zaangażowanych ludzi to trzeba korzystać. Zwłaszcza w przypadku takiej akcji jak kamizelki. Do których oficjalnie (z tego co kojarzę) nikt się podpiął a zatem w jakiś sposób SĄ ruchem oddolnym. Są walką o te proste wyznaczone cele: likwidację podwyżek. Jeśli te cele zostaną zrealizowane to w czym problem? Jeśli przy okazji ludzie zobaczą że można coś zdziałać to w czym problem?

Oczywiście. Ktoś może to próbować potem zagarnąć, wyprowadzić ludzi na ulice w innym celu. Ale to dopiero potem. Dopiero potem może się okazać czy ludzie się nabiorą czy nie na jakieś ugrupowanie, nowego podstawionego przywódcę ludu. Może się okazać że się nie nabiorą. Że dzięki temu że są tam w grupie mogli wymiać swoje informacje, poglądy takie jak te właśnie. By się nie nabierać. By może tworzyć jakieś struktury na niższych szczeblach.

To naprawdę prawie nic nie kosztuje ani nie widać powodu by miało być jakimś błędem.

Niech ktoś tu dla odmiany napisze konkretnie jaki widzi negatywny scenariusz w przypadku ruchu tych kamizelek. Kto i jak miałby go wykorzystać. Konkretnie. W bogatej europejskiej Francji. W przypadku ruchu, który podobno przede wszyskim łączy białych Francuzów.

Bardzo Pani dziękuję. O to mi chodziło :-)

I we Francji tak to wlasnie wyglada...

... to jest sterowane... byl juz zreszta o tym duzy reportaz telewizyjny ze 2 tygodnie temu we francuskim telewizorze.  Zreszta ci "protestujacy" to w glownej mierze mlodzi ludzie... no i widoczny brak wsrod nich ciapatych, czarnych i zoltych  !!!

Juz jest po tym  KURIOZALNYM  protescie  USTAWCE  !!!

Masz racje,  portal SN zmienia skutecznie myslenie Polakow, wyposaza w nieprawdopodobna wiedze z roznych dziedzin -  to jest  REWOLUCJA  UMYSLOWA...

... i tego nam i milionom Polakow potrzeba... wiedzy, prawdy, samodzielnego myslenia i wyciagania logicznych wnioskow  !!!

Na barykady to  TYLKO  I-DIO-CI  !!! 

Ta regularnosc zamieszek we Francji , rozwniez zastanawia. Towarzystwo spotyka sie jedynie w weekendy. To chyba taka rozrywka w dni wolne od pracy. Ot takie weekendowe bohaterstwo. :)

https://www.youtube.com/watch?v=hWLc0J52b2I

https://lyricstranslate.com/en/node/69751

Tak...

... ladna piosenka.

Koncert? No to proszę i ten hit z przed kilku lat posłuchać

Charlotte Aznavour - La Quenelle

https://www.youtube.com/watch?v=qXnFzeKy98A

Nie ma podlejszej nacji nad francuzików.

przygnębiające